Kolejny dzień wirusowego, fizycznego rozdzielenia z klientami. Czekam na kuriera, który wiezie już moją przyłbicę z plexi, a na moich kolanach leży ośmiotygodniowy bokserek, bardzo zainteresowany laptopem i postem o rozwodzie 🙂
marzec 2020
Nastał czas, kiedy 90 rolek papieru toaletowego cieszy bardziej od perfum z Sephory. Zamiast przygotowań do triathlonu Ironman szaleję w kuchni, ja – kulinarna analfabetka piekę z córką babeczki i ciasta z kremem czekoladowym, oczekując pod koniec tygodnia komunikatu na wadze łazienkowej „Proszę się rozejść, zakaz zgromadzeń”.
Dostajemy niespodziewaną Lekcję dzięki koronawirusowi. Wszyscy. To czas na rozsądne refleksje i przewartościowanie życia, a nie na kwękanie. Czas się zatrzymać i zastanowić, co dalej… Z pewnością docenimy Normalność, której teraz nie ma, kiedy już powróci.
Świat nam się nieco skomplikował ostatnio, a koronawirus uziemił w domach, więc nadrabiam zaległości na blogu i w grach planszowych z moim 8-letnim klonem. Ku mojemu zaskoczeniu dostaję konkretny wycisk w scrabble i w memory 🙂
Filip miał wiele problemów. Długą listę w kolejności alfabetycznej otwierał „alkohol”, a zamykała „żona”. A mieszanka „żona” plus „alkohol” była już iście wybuchowa. Kilkukrotnie to połączenie powodowało interwencję Policji, zaalarmowanej przez zaniepokojonych sąsiadów. Zarówno sąsiedzi, jak i żona Filipa przyznali, że Filip nie stroni od alkoholu oraz od przemocy fizycznej i psychicznej, ale „na dziecko […]